Do opłat na autostradach przyzwyczaili się chyba już wszyscy kierowcy, choć odcinków, na których są one wymagane, wciąż jest w naszym kraju bardzo mało. Teraz jednak zmotoryzowanych czeka kolejna rewolucja – wdrożenie systemu e-TOLL naliczającego opłaty na podstawie danych GPS. Czy nowy system poboru opłat dotyczy wszystkich kierowców? Kto powinien się przygotować na jego stosowanie? Sprawdź!
Spis treści
e-TOLL – na czym polega nowy system poboru opłat drogowych
Na czym polega nowy system poboru opłat drogowych i czym różni się od zasad obowiązujących do tej pory? Zmiany są dość znaczące – zarówno dla kierowców pojazdów osobowych, jak i dla pojazdów ciężarowych powyżej 3,5 tony oraz autobusów. Ta druga grupa odczuje je jednak wcześniej – okres przejściowy, w którym będzie można opłacać przejazdy zarówno na starych (viaTOLL), jak i na nowych zasadach, potrwa zaledwie do końca września. Kierowcy „osobówek” będą mieli czas na przystosowanie się do końca roku kalendarzowego.
Nowy, elektroniczny system poboru opłat e-TOLL ma za zadanie ułatwić poruszanie się płatnymi odcinkami, zniwelować korki i kolejki na autostradach oraz zredukować koszty obsługi. Od momentu całkowitego przejścia na e-TOLL wszyscy kierowcy będą dokonywać opłat w ten sam sposób. Nowa metoda będzie dbać o automatyczny pobór należności, bazując na danych geolokalizacyjnych (GPS) pojazdu. Co to oznacza dla kierowców? Czytaj dalej, by się dowiedzieć!
Elektroniczny system poboru opłat dla samochodów ciężarowych – koniec z viaTOLL 2021
W pierwszej kolejności na przejście na system e-TOLL muszą się przygotować kierowcy i właściciele samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony oraz autobusów (bez względu na masę). System viaTOLL w 2021 roku zostanie wyłączony (według aktualnych informacji ma to się stać z pierwszym dniem października), a wszyscy kierowcy będą zobowiązani do korzystania z e-TOLL.
Czym się różni e-TOLL od viaTOLL?
Systemy te działają na zupełnie innej zasadzie – viaTOLL bazuje na danych radiowych, a e-TOLL na lokalizacji satelitarnej. Dotychczas było konieczne wyposażenie samochodów korzystających z viaTOLL specjalne urządzenia (viaBOX) komunikujące się z bramownicami umieszczanymi nad płatnymi odcinkami dróg. Teraz urządzenia viaBOX staną się zbędne (należy je zwrócić do momentu zakończenia okresu przejściowego). Integracja z nowym systemem poboru opłat drogowych będzie się mogła odbywać poprzez:
- aplikację e-TOLL – dostępną na każde urządzenie mobilne z systemem Android lub iOS;
- urządzenie OBU (On-Board Unit) – zasilane gniazdem zapalniczki lub OBD, przenośne i łatwe w montażu;
- Zewnętrzny System Lokalizacji (ZSL) – urządzenie montowane na stałe, współpracujące z komputerem pokładowym i pozwalające również na zaawansowaną kontrolę floty.
Każdy może samodzielnie wybrać, z jakiego sposobu przekazywania danych skorzysta. Trzeba się jednak decydować dość szybko, ponieważ po 30 września nie będzie innej możliwości uiszczania opłat.
Koniec bramek na autostradach – elektroniczne opłaty na drogach dla wszystkich
System e-TOLL nie jest jednak przeznaczony tylko dla samochodów ciężarowych i autobusów! Już teraz mogą z niego korzystać również właściciele samochodów osobowych. Dotychczasowy system poboru opłat drogowych ma być zlikwidowany do końca roku. Wówczas poruszając się płatnymi odcinkami, trzeba będzie używać e-TOLL. Kierowcy samochodów osobowych również będą mogli skorzystać z darmowej aplikacji, urządzenia OBU lub ZSL – wybór należy do nich. Będzie również możliwość zakupu biletu przejazdowego na płatny odcinek drogi – to rozwiązanie np. dla tych, którzy nie dysponują urządzeniem mobilnym z modułem GPS i transmisją danych. Zmiany będą więc dotyczyć wszystkich kierowców. Należy jednak pamiętać, że samochody osobowe muszą płacić jedynie za przejazd dwoma odcinkami dróg:
- autostradą A2 na trasie z Konina do Strykowa,
- autostradą A4 od Wrocławia do Sośnicy.
Obecne zmiany oznaczają koniec bramek na autostradach, a tym samym znacznie płynniejszy ruch płatnymi odcinkami – a przynajmniej takie jest założenie. Elektroniczny pobór opłat drogowych ma być bezpieczny, wygodny i precyzyjny. O tym, jak sprawdzi się w praktyce, prawdopodobnie przekonamy się najwcześniej w przyszłym roku.