Zakup samochodu z drugiej ręki zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem. W końcu nigdy nie możemy być pewni, czy poprzedni właściciel faktycznie dbał o pojazd, wykonując na bieżąco wszelkie naprawy czy przeglądy serwisowe. Z tego względu decydując się na zakup auta, należy koniecznie zweryfikować jego stan. Zobacz, co sprawdzić w używanym samochodzie przed zakupem oraz za jakie wady nie odpowiada sprzedawca!
Spis treści
Nienaganny stan techniczny – najważniejszy aspekt przy zakupie używanego auta
Wybierając się na oględziny samochodu, którym jesteśmy zainteresowani, warto wcześniej zapoznać się z informacjami na temat najczęstszych awarii czy wad fabrycznych, z jakimi mierzy się dany model. Często zdarza się, że auta konkretnej marki mogą cechować się niezbyt trwałym układem napędowym czy też kiepskim zabezpieczeniem antykorozyjnym. Takie wady, jakkolwiek nie dyskwalifikują samochodu, wymagają dokładnego sprawdzenia przed podjęciem decyzji o zakupie.
Rozsądnym rozwiązaniem będzie wizyta w serwisie, najlepiej takim, który specjalizuje się w konkretnej marce. Za dodatkową opłatą mechanicy wykonają skrupulatny przegląd techniczny, przygotują raport dotyczący stanu danego egzemplarza oraz przekażą informacje na temat kosztów ewentualnych napraw. W ten sposób możemy uniknąć dużych wydatków związanych z usunięciem usterek, a jedynymi kosztami pozostaną rejestracja auta oraz jego ubezpieczenie. Wybierając polisę, warto wypróbować kalkulator OC, dzięki któremu znajdziemy ubezpieczenie w najlepszej cenie.
Przed podpisaniem umowy warto przejrzeć dokumentację samochodu
Jednym z kluczowych zagadnień, które mogą uchronić nas przed problemami z nowo zakupionym samochodem, jest szczegółowe sprawdzenie wszystkich dokumentów. Zaczynamy przede wszystkim od kontroli numeru VIN i weryfikacji, czy zgadza się on z danymi umieszczonymi w dowodzie rejestracyjnym oraz umowie kupna-sprzedaży lub też fakturze sprzedażowej. Nawet drobny błąd będzie problemem, który uniemożliwi rejestrację czy też ubezpieczenie samochodu, a co za tym idzie, okaże się generatorem stresu, nerwów i dodatkowych kosztów. W przypadku pojazdów pochodzących z importu należy także dopilnować, by sprzedawca przekazał nam wszystkie dokumenty potrzebne do rejestracji, w tym chociażby zagraniczny dowód rejestracyjny, najlepiej od razu z wymaganym przez Wydział Komunikacji tłumaczeniem.
Dobrze jest sprawdzić także dołączoną do auta książkę serwisową bądź dokumenty potwierdzające wykonane naprawy. Często znajdziemy w nich istotne informacje, takie jak aktualny na dany dzień przebieg, który warto zestawić z obecnym wskazaniem licznika. Takie dokumenty to także źródło wiedzy na temat przeszłości auta, m.in. częstotliwości wymian oleju i płynów eksploatacyjnych, która – jak wiemy – ma ogromne znaczenie dla trwałości samochodu.
Za te wady nie odpowiada sprzedawca!
Zgodnie z prawem odpowiedzialność za wady samochodu spoczywa na jego sprzedawcy przez okres dwóch lat od dnia zakupu. Od tej zasady istnieją jednak dwa podstawowe wyłączenia. Pierwsze z nich dotyczy sytuacji, w której nabywca świadomie zdecydował się na zakup pojazdu z wadami. W dużym skrócie mówimy tutaj o przypadku, gdy sprzedający wyraźnie opisał stan techniczny, w jakim znajduje się auto, które może być uszkodzone albo mieć wypadkową przeszłość, o której właściciel poinformował. Odpowiedzialność sprzedawcy ogranicza się więc do wad ukrytych, czyli zatajonych przed kupującym.
Drugi przypadek to sytuacja, w której wykryta po zakupie wada jest przypadłością typową dla danego modelu samochodu. W tym przypadku mówimy o awariach, które wystąpiły z przyczyn losowych, jak chociażby niespodziewana awaria hamulca ręcznego czy popularny problem z uszczelką pod głowicą. Tego rodzaju wady nie występują z winy sprzedającego, stąd też nabywcy nie przysługuje prawo do rękojmi.
Wykryta wada a odpowiedzialność sprzedającego – czy nabywca ma szansę na zwrot kosztów naprawy?
W praktyce wyegzekwowanie zadośćuczynienia czy też zwrotu pojazdu do sprzedawcy może być trudne i czasochłonne. W wielu przypadkach sprawy kończą się w sądzie, gdzie ciągną się dosłownie latami. Co ważne, nawet na drodze sądowej nie mamy gwarancji, że nasze roszczenie zostanie uznane za zgodne z prawem rękojmi. Na szczęście większość sytuacji, kiedy sprzedający celowo zataił wady pojazdu, jest rozstrzyganych na korzyść nabywcy, który otrzymuje odpowiednie zadośćuczynienie.
Warto pamiętać, że nawet gdy auto pozostaje niesprawne, a co za tym idzie, nie jest używane, musi posiadać ważną polisę OC. Korzystając ze specjalnego kalkulatora, możemy w ciągu kilku minut sprawdzić, ile kosztuje ubezpieczenie samochodu. Za brak ważnego OC grozi dotkliwa odpowiedzialność finansowa!
