Rozładowany akumulator, to dość częsta przypadłość, ten problem może mieć wiele przyczyn, ale zawsze ten sama skutek: problem z odpaleniem samochodu. Tylko jak możemy w takiej sytuacji sprawić, żeby nasz samochód ruszył z miejsca? Jak odpalić auto awaryjnie, ale bezpiecznie?
Rozwiązania z odpaleniem samochodu z rozładowanym akumulatorem wydają się szeroko znane, możemy zrobić rozruch z kabli, odpalić na „pych”, ewentualnie podłączyć akumulator pod prostownik, ale te pozornie proste czynności mają swoje zasady. W tym artykule pominiemy opcję z prostownikiem, ponieważ trwa zdecydowanie najdłużej z wymienionych.
Spis treści
Rozładowany akumulator – rozruch z kabli (teoria)
Zanim przejdziemy do części praktycznej warto poznać podstawowe zasady odpalania samochodu z kabli, czyli pożyczanie prądu z innego auta:
- Samochody pod żadnym pozorem nie powinny się stykać ze sobą, musicie zachować minimalną odległość.
- Łączymy
- diesle
- z dieslami, ponieważ próba odpalenia diesla samochodem z silnikiem benzynowym może się nie udać, ponieważ ich prąd rozruchowy jest niższy.
- Przed podłączeniem samochodów należy zgasić auto dawcy, dobrze jest również wyłączyć radio, światła i inne odbiorniki prądu.
- Podczas ładowania z akumulatora może ulatniać się łatwopalny wodór, dlatego pamiętajcie o nie podchodzeniu do samochodu z otwartym ogniem, oraz o odwrotnej kolejności odpinania kabli po ładowaniu.
- Do jednostek wysokoprężnych (diesel) należy wybrać mocniejsze kable z grubszej miedzi.
Rozładowany akumulator – rozruch z kabli (praktyka)
Skoro już znamy podstawy teoretyczne, to czas przejść do praktyki, czyli jak można odpalić rozładowany akumulator:
- Podłączcie kable rozruchowe, zaczynamy od czerwonego. Najpierw
- podepnijcie do dodatniego zacisku samochodu z rozładowanym akumulatorem, potem do sprawnego.
- Czarny przewód podłączcie najpierw do ujemnego bieguna auta ze sprawnym akumulatorem, dopiero po tym do masy (niepomalowany element metalowy przy silniku) samochodu z rozładowanym akumulatorem.
- Uruchomcie auto ze spranym akumulatorem, odczekajcie ok. 5 minut, następnie spróbujcie odpalić niesprawny samochód.
- Po uruchomieniu auta, kable odepnijcie w odwrotnej kolejności, najpierw czarny, potem czerwony.
Rozładowany akumulator – odpalenie „na pych”
Druga metoda odpalania jest niezalecana przy nowoczesnych samochodach, obciążanie przy tym procesie mogą uszkodzić dwumasowe koło zamachowe czy nawet katalizator. Jeśli jednak chcecie zaryzykować, to pamiętajcie, że ta metoda sprawdzi się raczej w starszych autach. Najpierw przekręćcie kluczyk na pozycję „zapłon”, lewarek zmiany biegów ustawcie na pozycję neutralną (na luz). Kolejno rozpędźcie auto, kiedy już nabierze prędkości naciśnijcie sprzęgło, wrzućcie drugi bieg i puśćcie sprzęgło. Jeśli auto odpali, dodajcie gazu i ponownie wciśniecie sprzęgło, aby nie zgasić samochodu.
Po udanym procesie awaryjnego odpalenia silnika, warto podładować akumulator prostownikiem. Natomiast jeśli żadna z proponowanych metod nie okazała się przydatna, zalecamy udanie się do specjalistycznego serwisu. Być może wymiana akumulatora będzie niestety koniecznością.